lalka ...

znalazłem lalkę
maleńka
porcelanowa dziewczynka
zagubiona na strychu
wśród wspomnień
w wielkiej skrzyni
czyjegoś życia

spytałem jej
(wiem niezbyt mądre)
czyjaś była ?
przymknąłem oczy
poczułem
zapach kwiatów …

mała dziewczynka
z uśmiechem
przebiega łąkę
w rękach trzyma swój skarb
figurkę dziewczynki z porcelany
biegnie do mamy
gdy spada pierwsza bomba

pośpiech
przerażenie
wszystko wrzucane do skrzyni
i dziewczynka z płaczem
kładzie laleczkę
wśród ubrań
całując ją na do widzenia
już nigdy jej nie dotknie

ucieczka
wciąż uciekali
by dotrzeć tam gdzie
pozornie był spokój
z dala od frontu
położyli skrzynię na strychu
by ją wziąć później
po wszystkim
musieli znów uciekać
skrzyni już nikt nie dotknął

delikatnie
kładę laleczkę na półkę
jest piękna
i jakby się uśmiechnęła
jak ta dziewczynka
której była skarbem ….


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2010-04-20 12:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
wezdiw | 2010-05-05 19:37 |
Słowem można odkurzyć nie tylko stare prawdy, ale i przeczyścić wrażliwość ludzkich serc. Tobie się to naprawdę udało.
jachwilaulotna | 2010-04-21 09:12 |
Smutny... i cholernie prawdziwy.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się