Bezosobowo.
Wchodząc do pokoju
Widząc pustkę
Zamknąć drzwi
Usłyszeć chrzęst
Tłuczonych szklanek
Wypełnionych wodą
Cofając się
Zamykając drzwi
Ciężkie mahoniowe
Niczym spalone mosty
Odręcając wodę
Skulić się
Z bólu dźwięku
Czując mokrą wykładzinę
W burgundowym pokoju
Łapiąc powietrze do pęcherzyków z płuc
Zamknąć się i utopić
W szklance wody zmieszaną
Z wybujałą ambicją
Bycia Kimś
M.
|