Zawieszenie broni.
Zawieszenie broni.
Dzień pierwszy
otwieram oczy i wiem
że nie jestem w krainie niebycia
niema też wymyślonych przyjaciół
a ściany napierają echem
kalecząc resztki racjonalnego myślenia
Dzień drugi
wódka i cos na sen
na stłumienie emocji
zasłony od trzech dni
wisza jak chmury gradowe
wszystko znam już na pamięc
w wciąż wisze na suficie
zapamięntujac najmniejsze załamanie światła
Dzień trzeci
dziś juz
niemam nic do powiedzenia..
.
midsummer
|