Epitafium dla martyny
napisze ci na płycie marmurowej
ze byłaś motylem
co z poranionym skrzydłem
przez ciernie losu
próbował dolecieć do słońca
że się nie ugięłaś
leciałaś do końca
kochałaś promienie,nadawały sens
dodawały kolorów temu co roiło się szare
byłaś czuła, i delikatna
tak jakbyś rodziła się codziennie
i patrzyła na świat oczami dziecka
nadeszły dni burzowe...
wraz z nimi Twoje odejście...
proszę Cię wróć do mnie
nie zostawiaj z takim wnętrzem
od którego piękno odbija się echem
wróć i odsłoń moje motyle skrzydła
naucz mnie latać..
Miruna
|