(***)
nocny park deszczem zalany
idę bez sił by wracać do domu
tam pustkę zastanę i smutek
a tutaj szum wody mym ukojeniem
powiewy wiatru liśćmi poruszają
pieśń natury ...żałobny marsz
i nagle jakaś nuta fałszywa
i cichy dźwięk nadziei nieśmiały
cichnie szum wiatru
krople deszczu jakby rzadsze
bladym świtem budzi się dzień
a wraz z nim w sercu nadzieja
Adamo70
|