Nocny wędrowiec

Kwiat ogarnie mrok,nieuchroni go cień
Zerwany ożyje?jakiś chory sen
przylgniety do moich powiek
milczaca dusza dzis i teraz
zabral niełatwy sen
z mojego świata
oddany mi w rece,
krolowa ogrodu umiera...
zabiera co przyniosla

najprzyjmniej nad ranem,gdy szarzeje
wszystko odchodzi w resztki nocy do dzisiaj
obudzona,osaczona tkwie w nim-Ja
z calej przestrzeni rozmytych barw
nic- wybieram
szarosc tu nie jest szarośćia,
czerwień nie jest krwistościa
słowa- brak
na ustach wciaz kara,
w oczach zlo

Żyje-jestem cieniem,
gram z natchnieniem-żyjąc
zawsze czekam,nie odróżniam świata
jego wielkich kroków
nie obchodzi mnie dokąd zmierza?
jestem tu,bedac- zostane..
zamknieta w kolorowym pudeleczku
codzien wybierajac inne miejsce
w tym samym punkcie..


Otoczona wami z dusza na ramieniu odchodze...
ze spokojem w rekach bo nic innego niemam
jeszcze cień gdy sie odwroce,
moj wlasny- On
płomieniem naznaczona-
siebie mam tylko w Twoich ramionach


Agnessja

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2010-05-29 18:29
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Agnessja > wiersze >
wezdiw | 2010-05-30 17:05 |
Bardzo podoba mi się przekaz uczuć, tylko sformułowanie pierwszej połowy trzeciej strofy mi nie pasuje.
dreamer | 2010-05-30 00:37 |
świetnie oddane uczucia ... ode mnie 5 , bardzo mi się podoba ten wiersz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się