Kocham Sk*****la

Chcialabym miec serce z kamienia
ciagle robisz krok wiem ze i tak
sie nic nie zmienia
to nie milosc- falsz
gra w ktorej pionkami przez chwile ty i ja!
a nadal brne bo brakuje mi twojego oddechu i spojrzenia
byc obojetną- jestes tylko gdy noc sie barwami przemienia
gdzies na osobnym podium,stanac,mowic klekac,
cel przez setna sekundy- bez tlenu ?
zabrales nadzieje że inny zgarnie to co jeszcze w moich rekach!


nie pokonam tej drogi...
bierzesz i rzucasz kostka,
ile wypadnie wiem!
ze gdyby to udusilabym twoim jadem armie
wrogow z przeciwnej strony,
zabilabym nicosc i dobro
jestes nadal a ja mam tylko strach
nikomu juz nie dam nic -tylko ciagly brak
zabiore i zresetuje bilans strat dla tej chwili w ktorej
przez chwile... bez tlenu ?

tloczysz wszystko w swojej pustce,
wiesz gdy spogladasz na mnie z obojętnoscia,
rysuje w myslach,ze łzami w oczach
jakis obraz czulosci?
wyliczam sume pocalunków
zawierzam Bogu czas bez nas!
nie istnieje ta milosc- bez tlenu ?
wiesz że kolejny raz mnie masz
to silniejsze...

wiatr z przeciwnych stron wyrywa domek z kart
a ja posrodku tej burzy ukladam...
silniejsze niz piorun,nie boli
jak to jest gdy uderzyc sercem o glaz?
masz wszystko a wszystko to przecież nic
boje sie że dla Ciebie tylko ja potrafie być!
nie na zawsze
blagam i umieram co dnia...


o krok tak daleko
nie czujesz a ranisz
nie potrzebujesz zadnej iskry
ktora we mnie
zapala sie i gasnie
masz ognisko co dnia
i znowu ta sama gra
tylko ten dzien zabral mi to- bez tlenu?
zrobilabym wszystko
popelnie najwieksze zlo,
zapale plomien na cmentarzu milosci
wykopie grob i bede nad nim czekać


wolam ,nie slychać...
mam tylko w slowie
nie odbieraj mi Siebie wole żeby
czarna dama z plachta w mroku
odebrala mi Ciebie!
nawet niewiem gdzie teraz jesteś
ciagle zgaduje ale nigdy niewiem!

zakupiony nowy rozdzial na ile wystarczy?
poza nami wszystko
a gdzies w oddali ciagle jesteś!
dam rade znienawidzic czuly gest,
potrafie duzo,
ucze sie saczac trucizne
i co chwile znowu sprobuje byc blizej
by tylko ujrzec twoje oczy
choc zapelnione klamstwem duszy
moje i moja czescia
nie cofasz sie i nie robisz kroku
... nie modlisz sie o droge
bo ja znasz!

a ja ? bez tlenu!





Agnessja

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2010-09-26 21:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Agnessja wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się