29 maj

Oto jest!
Dzień skażenia mojego ciała
Dzień, w którym moja cnota żyć przestała
Dzień, jak żaden inny, sekunda po sekundzie zapamiętany
Dzień, w którym zrozumiałam czym jest ''pożądanie''
Tego dnia,
Moja kobiecość zdała egzamin.
Tego dnia,
Znienawidzona miłość dała się we znaki
Teraz,
zrozumiałam jak wiele się stało.
Ile wdzięcznych zasad wtedy umarło
I choć dziś nie żałuję ani jednego słowa
Szanuję wszystkie swe czyny,
wszystkie miejsca,w których postała moja noga
To wiem, że gdyby to się wtedy nie stało
Do dziś moja cnota by żyła.
A ja miałabym czyste ciało...


morphine

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2010-05-29 22:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < morphine > < wiersze >
wezdiw | 2010-05-30 17:23 |
Brawo za nasycenie specyficzną atmosferą całego wiersza. Jeśli niczego nie jest żal, to nic nie jest nieczyste...
ghost_dog | 2010-05-30 17:13 |
Jakby wydarta rzeczywistość, ucieleśnienie tego co się stało....
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się