dworzec
zobaczyłem go na dworcu
spytałem dokąd jedzie
on na to że nigdzie
bo tutaj jest jego dom
w tej reklamówce cały dobytek
i wrogie spojrzenia na co dzień
słyszałem jak człowiek
spieszÄ…cy do pociÄ…gu
rzucił tak od niechcenia
że takich śmieci powinno się zamykać
a on pokiwał tylko smutno głową
i powiedział że się przyzwyczaił
rozmawiałem z nim długo
nie chciał mówić źle o bliskich
za to że żył po swojemu
został wyklętym banitą
bez domu i bez swojej rodziny
pożegnałem go o świcie
powiedział mi że dziękuje
wiem że więcej w nim człowieczeństwa
niż w niejednym
mieszkającym w pięknym domu
(1999)
Adamo70
|