uwierz i ...żyj

przyniosłeś oddech
który niesiony w dłoniach
pachniał przyszłością
przeobrażając nieomal wszystko
(poruszony obłok ciszy)

nie nadążałam za myślami
(jakby w duchu chciały wyjść
poza granice możliwości)
bliscy poznania prawdy
ocalając zrodzoną bytność
rozpoczęliśmy własną drogę

popychani wiatrem
dotykając zakrętów szczęśliwej godziny
wspinaliśmy się...
znów na początek
niemożliwy do rozstrzygnięcia
(tajemnica zbyt zawiła do odkrycia)

a teraz uciekasz od wzruszeń
by samo umarło powietrze
przyniesione w darze
jakby istniało
to co z wydechem ostatnim odeszło
( wszyscy pamiętaja zmarłych)

skrywasz drżące dłonie
poruszony krzykiem własnego bólu
mieszkasz we wspomnieniach
a ona patrzy z góry zsyłając ci miłość
(aniołowie przecież mogą wszystko)


a ja
wiem
że nigdy nie będę nią
ale jak ona
potrafię cię kochać


wiki

Åšrednia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2005-11-23 00:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wiki > wiersze >
wiki | 2005-11-23 00:36 |
Michał, w kazdym z nas tkwi cos co do konca jest niezrozumiale dla innych a nawet dla nas samych... dziekuje za ocene. buziak
Adnotacje | 2005-11-23 00:20 |
kurde, wiki, czegoœ mi tutaj brakuje, by ocenić wyżej... nie wiem czego,ale to tkwi gdzieœ we mnie....
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się