zefirek

W chwili zwątpienia poczułam euforię,
zaczęły pachnieć bzy,
niczym babcina konfitura.
Tak jak orzeł, wzbijały się jaskółki
niosąc ze sobą
wspomnienie zeszłego lata.
Ciepły i łagodny dopadł mnie Zefir,
otulając, omiatając delikatnym zefirem.
Byłeś tylko wiatrem!
Złudą!
Odczuciem...
Chociaż czułam cię wokół-
nie mogłam Cię mieć...
Byłeś jakby na odległość ręki,
A nigdy nie oddałeś mi siebie...
Konfitura się skończyła,
orzeł upadł wyczerpany,
a zefirek nadal krąży wokół mnie-
kusząc niekończącym się niezapomnieniem.


deMoniques

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2010-07-15 21:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < deMoniques > wiersze >
wezdiw | 2010-07-20 11:00 |
Rozumiem, że znaczenie "zefiru" w 7 i 8 wersie nie jest dokładnie takie samo, ale kuje w oczy to powtórzenie. Nie zmienia to jednak tego, że wiersz bardzo mi się podoba. Szczególnie udane, ciekawe metafory, które dobrze obrazują uczucia. Nie wprost, ale bardzo przenikliwie. Brawo! ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się