wojna

purpurowy deszcz spadł z nieba
brodziłaś w rzece krwi
śmierć nie robiła żadnego wrażenia
była przyjaciółką z cudnym uśmiechem
więc chciałaś podarować ją innym
z dobroci serca z kamienia
wypędzałaś życie z zaułków i piwnic
nie chcących przyjąć daru twego
chciałaś spytać dlaczego uciekają
co pcha ich ku temu śmierdzącemu życiu
zadając kolejne pchnięcia zimną klingą

a jednak wzeszło słońce
zbudził się dzień twojego odejścia
ze smutkiem spojrzałaś na swoje dzieło
niedokończone w twoim mniemaniu
ale obiecałaś wrócić
by dokończyć je w dniu ostatecznej zagłady


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2010-07-22 08:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > wiersze >
wezdiw | 2010-07-25 10:17 |
Zgadzam się z przedmówcą. Naprawdę ciekawie zbudowałeś klimat.
ghost_dog | 2010-07-22 17:51 |
To tylko moje subiektywne odczucia, ale świetnie wpływa na wyobraźnię. Lubię mrok w poezji...wspaniale namalowane.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się