tylko ja
nie uklęknę na kolanach
by złożyć ręce do modlitwy
i wypowiadać słowa
tyś mym zbawicielem i królem
nie ulęknę się śmierci
gdy przyjdzie umierać
podniesioną głowę wciąż będę trzymać
pomimo tylu ran niewidocznych wewnętrznie
i tych blizn
szpecących moją rękę
powiem
sam zdecyduje kiedy
uklęknę
zamknę oczy
połknę garść tabletek
a wszystkie plany i marzenia
wszystkie trudy codziennego życia
odejdą w zapomnienie
bo ani ludzie
ani niebo
nie zapłaczą nade mną
3.08.2010
boogie
|