Między wierszami
Między wierszami
żyję
między słowami
odchodzę
Wciąż coś tworzę
wymyślam
coś z serca
i ciała rodzę
Jestem żywym
tworem
człowieka
życia
istnienia
nie jest mi obca
woń kwiatu
i politura kamienia
To ja
dziecko
stwórcy
dziecko
po coś stworzone
podniosłe niczym
okruch
niepokorne
szalone
Dziecko uległe
ojcu
pachnące dłońmi
matki
uprawiające ziemię
i szyjące makatki
Człowiek
istota
ktoś
kocham byc
nim
naprawdę
bo daje wiarę w to coś
Walentynka
|