Pra-obecnośc

Zmuszony szukać tam, gdzie
liście ledwo-że kołyszą się,
slaby podmuch wiatru z bardzo
daleka, zaledwie cisza
przedsmak nocy aż po kres,
niewdzięczny temat, by spacer
mógł spokojnie przebiec swój
czas, niegdyś
tylko mimochodem niebo dostrzegało,
ziemia odpowiedziała po same oczy
gwiazd. Widziałem - spadały.


Grzegorz

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2010-11-14 22:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Grzegorz > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się