Refleksja I – „Dla Ciebie…”

Piszę dla Ciebie,
ten list…,
spowiedź moją…

Szukałam miłości, może do Ciebie?
Niegdyś w przeszłości poznałam jej smak.
Lecz to niebyła chwila ulotna,
roztargnienia czy zapomnienia.

Pozostawiła swój ślad.
Smak gorzkiej namiętności,
smak cienia, cierpienia.

Już wiem..., że nie ma Ciebie
i tych gwiazd błyszczących na niebie.
Snów bajecznie radosnych,
wonnych mniszków lekarskich,
które uleczą nas.

I tych wiosennych podrygów promieni słonecznych...
Wiatru muskającego mi twarz,
rozwiewającego poszarpane włosy.
Jak żagle na statku.

Wiatr dmuchający w maszt – „MAYFLOWER”.
Kocham Cię…


miltonia

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2010-11-20 04:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna miltonia > wiersze >
Drake | 2011-07-07 12:31 |
Owszem- ale może ja się nie zgodzę- każdy wiersz powstaje w chwili uniesienia a czasami chwila ta nie mija wcale prędko- wiersz ma mieć wrażliwość i moc uczucia, zwilżania oczu to rozbawioną łzą to znowu łzą goryczy a czasami nawet bólu. Każda strofa daje tu możliwość poczucia dokładnie tego co Autorka i to naprawdę bardzo dobrze . Pozdrawiam
Ccclaudia | 2010-11-21 22:36 |
Trudno oceniać wiersze miłosne, bo czasami powstają w chwilach zbyt wielkiego uniesienia i robią się momentami kiczowate, ale jesteś na dobrej drodze gdzieś tak od połowy wiersza :) Z doświadczenia wiem też że rymy typu: ciebie-niebie krótko cieszą autora ;)powodzenia, pozdrawiam
wezdiw | 2010-11-20 20:16 |
Początek jest stanowczo zbyt opisowy i prozaicznie bezpośredni. Za to z każdą strofą rozkręcałaś się. Bardzo podoba mi się przedostatni wers ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się