Refleksja I – „Dla Ciebie…”
Piszę dla Ciebie,
ten list…,
spowiedź moją…
Szukałam miłości, może do Ciebie?
Niegdyś w przeszłości poznałam jej smak.
Lecz to niebyła chwila ulotna,
roztargnienia czy zapomnienia.
Pozostawiła swój ślad.
Smak gorzkiej namiętności,
smak cienia, cierpienia.
Już wiem..., że nie ma Ciebie
i tych gwiazd błyszczących na niebie.
Snów bajecznie radosnych,
wonnych mniszków lekarskich,
które uleczą nas.
I tych wiosennych podrygów promieni słonecznych...
Wiatru muskającego mi twarz,
rozwiewającego poszarpane włosy.
Jak żagle na statku.
Wiatr dmuchający w maszt – „MAYFLOWER”.
Kocham Cię…
miltonia
|