będzie lżej, będzie lepiej



Pogrzebcie mnie
Na nieświęconej ziemi
W kilku dębowych deskach
Bez orszaku chodźmy na ostatnią przechadzkę
Bez tłumu płaczek
Nie róbmy tragedii z kolei rzeczy
Co naplątałam tego nie odwrócę

Pragnęłam tylko spokoju
Chwili zastanowienia
Może kilku nieprzespanych nocy

Marzeniem było żyć bez komplikacji
Nie chciałam naprawdę przepraszam
Wybaczcie, że nie potrafiłam być głupia
Nie potrafiłam cieszyć się chwilą
Nie umiałam zapomnieć o przyszłości
Nawet na jedną noc
Powoli otworzyłam oczy i Zdałam Sobie Sprawę

A może naprawdę miałam dość swojej roli?
Bo tak między prawdą a Bogiem
Nigdy nie chciałam dorosnąć

To nieprawda że zrobiłam to na złość
I znów przepraszam
Teraz będzie lepiej, lżej
Teraz ujrzycie istotę kilku spraw
Trzeba było kilku kroków dystansu
I nieprawdą jest że nie zwierzałam się nikomu
Kilka osób uświadomi sobie i zakryje dłonią usta

Bo nie każde słowo wylatuje wróblem
Nie zawsze wyżalić się znaczy zdjąć z siebie ciężar
Nie wszyscy znajdują subtelne międzywersy

Zrobiłam to dla waszego dobra
Spójrzcie na swoje prawdziwe odbicia
Których tak naprawdę nie ma
Jest tylko złudzenie na szkle i wygląda znajomo
Po co marnować łzy na kogoś kto ich nie zobaczy
Szczerze mówiąc to nie było moje miejsce
Należało jedynie odejść z honorem

Nie pokazujcie mnie na podeście wśród świec
Nie ubierajcie jak lalkę dla rodziny
Nie kładźcie sinych rąk na piersiach w geście spokoju




Kira_Hiromi

Średnia ocena: 8
Kategoria: Śmierć Data dodania 2010-11-25 01:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kira_Hiromi < wiersze >
Irmmelin | 2010-11-28 21:28 |
Wiersz ok , spójny i w ogóle , tylko jedno mi tu nie gra - jest za długi. Ale to moje odczucia.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się