jak sen
jak sen
marzenie niespełnione
każdej nocy
pod powiekami
przychodzi
by odejść ze świtu nastaniem
błyskiem promienia
słońce jak sztylet
kolejny raz przerywa śnienie
dni jak katorga
noce tylko ulgę przynoszą
ciemności kołdrą opatulony
z oczami szeroko rozwartymi
odlatuję w świat tylko sobie znany
z radością
serca drgnieniem
nie chcąc by nastało świtanie
błyskiem klingi
jak lawa ten świat zalewający
jesteś tak blisko
na ręki wyciągnięcie
lecz zbyt daleko
by szepnąć ci do ucha
jak bardzo
jak mocno
jak beznadziejnie
ale ty przecież to wiesz
zapadła noc
w mym śnie
szepce te proste słowa
kocham cię ...
Adamo70
|