Ciemność

Patrząc tak na podwórze zanurzone w mroku
W bezgranicznej ciemności, gdzie na każdym kroku
Człowiek drży o swe życie, nie widząc niczego.
Przed swoimi oczami, chcąc jak najszybszego
Wyjścia z niewoli czerni, do światła powrotu.
Widzę ludzi zlęknionych, niezdolnych obrotu
Za siebie już wykonać, gdyż lęk nimi włada.
Co czai się w tym mroku? Ból, śmierć czy zagłada?

Księżyc blady jedynie sam płynie po niebie
Nikłą poświatę dając, chociaż mógłby z siebie
Blask większy tak wydobyć, by nim mrok oświecić
Ludziom drogę ukazać, nadzieję w nich wzniecić.
Światło jednak spoczywa przez lód uwięzione
Pod jego zimną taflą, zgubnie przywiedzione
Przez zdradliwe jezioro, które zamarzając
Świat w ciemności spowiło, trwogę wprowadzając.


Gruncio

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2011-02-04 20:43
Komentarz autora: Spojrzenie przez okno :)
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Gruncio > < wiersze >
Drewalex | 2012-04-04 21:23 |
dobry, naprawdę :)
Lorena | 2011-02-10 20:24 |
twoje wiersze są charakterystyczne...perełki
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się