łza

śladami moich łez
podążał niemy smutek
płynął z nimi też
przekleństw cały statek


i rozbił się o piach
wypadły wszyskie razem
ułożone w gmach
żalu są obrazem


potokiem łez spłynąwszy
żal zabrały z sobą
by powstał coraz nowszy
by wezbrał nową wodą


leżą przekleństwa na ziemi
lecz powstają wciąż na nowo
tylko żal i smutek są niemi
nie padło ni jedno słowo


niemy smutek wylewa łzy
niemy żal niemo krzyczy
a sprawcą jesteś własnie Ty
wylewasz kielich goryczy


nie będą już cicho
smutek i żal
łzy niechaj porwie licho
bo serce dziś moje będzie jak stal


jak posąg wyryty z ołowiu
nie będę już płakać
nie będę krzyczeć
jestem sama na tym pustkowiu


na tym który mi zgotowałeś
bez krzty zrozumienia
mówiłeś że kochałeś
zostawię to sprawa Twojego sumienia...


nonka22610

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-02-12 19:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < nonka22610 > < wiersze >
Hania24 | 2012-12-03 09:31 |
wiersz mnie ujmuje,czuję wszystkie emocje które przemawiają przez niego . Bardzo mi się podoba
Ccclaudia | 2011-02-14 23:28 |
Jest w większości bardzo dopracowany pod względem rymu i rytmu. Może i zawiera dużo powtórzeń ale bardziej razi mnie dosłowność zakończenia.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się