łza
śladami moich łez
podążał niemy smutek
płynął z nimi też
przekleństw cały statek
i rozbił się o piach
wypadły wszyskie razem
ułożone w gmach
żalu są obrazem
potokiem łez spłynąwszy
żal zabrały z sobą
by powstał coraz nowszy
by wezbrał nową wodą
leżą przekleństwa na ziemi
lecz powstają wciąż na nowo
tylko żal i smutek są niemi
nie padło ni jedno słowo
niemy smutek wylewa łzy
niemy żal niemo krzyczy
a sprawcą jesteś własnie Ty
wylewasz kielich goryczy
nie będą już cicho
smutek i żal
łzy niechaj porwie licho
bo serce dziś moje będzie jak stal
jak posąg wyryty z ołowiu
nie będę już płakać
nie będę krzyczeć
jestem sama na tym pustkowiu
na tym który mi zgotowałeś
bez krzty zrozumienia
mówiłeś że kochałeś
zostawię to sprawa Twojego sumienia...
nonka22610
|