Wołos (Weles)

Hen daleko, przed laty
Był Wołos, bożek bogaty.
Dbał o dom i rodzinne ciepło
I o zwierze , aby nie uciekło.

O dobry rok oraz polne płody
I o młodych płodne gody.
Przysięgę nań pastuch składał
Jak nie dotrzymał, Weles pokarał.


A z pastucha, woja zrobił,
Żeby swojej trzody bronił.
Znali go Kołodziej Piast
I kniaziowie z innych miast.

Potem przyszły Chrześcijany,
Wołos został zapomniany.
Dzisiaj nam prezenty niesie,
Mikołajem zwie się w świecie.

W Boże narodzenie w domu go witamy
Na znak urodzaju turoniem nazywamy.
Więc pamiętaj czyś stary, czyś młody,
Że tradycja polska to nie wybryk mody.

Lecz dorobek Dziadów naszych wskazuje
I tożsamość narodową nam kreuje.
Tak to Wołos po dziś dzień na wsi żyje,
Chwaląc Boga i przed nami się nie kryje.


jozek68

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-03-02 04:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jozek68 > < wiersze >
Kohana | 2011-03-03 16:31 |
"A z pastuch" - pastucha;
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się