Ziemia

okryta białym puchem
ziemia znów się słania na nogach
deptana błotną zdradą

cisza zakłócana ciągłym krzykiem
zabija resztki roślin
podgniłych już dawno od złości

i smutek ziemię ogarnął
łzy po niej płyną strutymi rzekami
połamane znieczulicą mosty
strącają dobrych ludzi do wody
bez możliwości wypłynięcia na wierzch

4-XI-2005r.


Kara Kaczor

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2005-12-05 08:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kara Kaczor > < wiersze >
Michal76 | 2012-11-13 10:52 |
Ciekawy.
morticia | 2005-12-12 14:08 |
ostatni wers bym wyrzuciła, daj nam trochę pomysleć:/
Kara Kaczor | 2005-12-05 13:12 |
miało być: że o zimie jako porze roku ja tu NIE piszę :)
Kara Kaczor | 2005-12-05 13:11 |
Pani Aleksandro, jakby Pani umiała interpretować wiersze (poezję), to by Pani wiedziała, że o ziemie jako porze roku ja tu piszę :) Pozdrawiam :)
(OLA) | 2005-12-05 11:24 |
karolinko...w twoim wydaniu zima brrrrrrrrr az ciarki przechodza...hmmmmm to twoje spojrzenie ale dlaczego takie smutne...pozdrawiam
uœmiech | 2005-12-05 09:13 |
Karo przepraszam, ale tak troszeczkę Apokalipsš mnie dotknęło :) Wiersz: Jeden z twoich wierszy (bo nie ma dobrych czy złych, który czuję całym sobš, pozdrawiam :)
Kara Kaczor | 2005-12-05 08:39 |
dziękuję Hakaan :)
hakaan | 2005-12-05 08:38 |
Bardzo ładny Karo:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się