Przebudzenie
Przebudzenie
Źle mi
W tym smutku codziennym...
Ukołysana snem
Między biegunami-po stepach
Szukam człowieka.
Znajduję skałę
Na niej kamienie zmurszałe,
Pod skałą nieznana rzeka.
Dalej skok w wszechświat
Krąg zataczam szalony
Cóż widzę?
Obszar nieskończony
Znów błędnie obrana droga?
Nagle zbudzenie przyszło
I wyszeptało zmysłom,że
Nie człowieka szukam,lecz Boga.
wiosna
|