Listopadowy spacer
Lubię samotne spacery,
listopadową porą
Lubię cmentarz.
Obszar ciszy i spokoju.
Miejsce oczyszczania dusz.
Tu są wszyscy.
Ci dobrzy i źli.
Pochylam im głowę
i zadumaną twarz.
Przede mną nagrobek.
Ze słych kwiatów ślad.
Czytam zatarte sowa;
„żyła, była, odeszła
bo Bóg tak chciał”
kim była?
Chyba nikt jej nie odwiedza...
Czuje dziwne pragnienie,
kładę kwiat.
8.06.2000
jagodaszydlowska
|