Bez słów
niedorzeczność i absurd
ukryty pod fałdami
obłudy i głupoty
wydrążył dziurę
w tajemnicy zrozumienia
stworzył korytarz przeciągu
z którego wywiało
zdrowy rozsądek
wskutek czego
uwypukliła się odwrotność
spłaszczony obraz postrzegania
pozbawił bogactw zdobytych
tracąc jego wartości
nakrochmalone słowa
zadały ból i cierpienie
zesztywniały w ustach
niedokończone
pozostał smutek i łzy
potargane nerwy
na strzępy rozrzucone
leżą w kącie
a obok nich
ja …rozdarty
w milczeniu oczekując na
zaszycie smutku i bólu
jeśli to możliwe...
23.07.2006.
kazap57
|