Troski i zmartwienia
Gorycz mnie pali.
Ogień smutku dławi.
Co się dzieje?
Gdzie jest błąd?
Kiedy przestaliśmy rozumieć się.
Ja wiem jak to boli.
Ty nie rozumiesz mnie.
Choć jesteś dorosła.
Moje serce wciąż chronić Cię chce.
Tylko matka Cię rozumie.
I ona choć „najgorsza”,
chce najlepszą drogę wskazać Ci.
Czemu zmieniłaś się tak.
Z przyjaciółki,
została tylko nieprzyjazna twarz.
Nie zabraniam niczego Ci.
Ale myśl, co wypada
i gdzie granica rozsądku tkwi.
Przyjazny chciałam stworzyć dom
Nikt nie starał się pomóc mi.
Gdzie tkwi błąd?
Gdzie tkwi błąd?
Z mego życia nie rozumiem nic. Milenie
28.02.2001
jagodaszydlowska
|