Drżenie
Jeśli pozwolisz. O, Królu
Zedrę z Ciebie zapach
Bezwstydnie.
Zaplotę zeń poemat
pozasłownych żądz
Posiądę Twą skórę
łapczywie
Wrosnę jak bluszcz
w Ciebie
Skoroś mnie zbudził
Wiedz
Iż w odpowiedzi
Legnę naga
na polu chwały
mych pocałunków
Czatując na bezdenne ślepia
Każdoraką ofiarę
zwierzęco ujmę
Grzesznym uśmiechem
Choćby teraz.
Serce z piersi wyrwę.
Jeśli pozwolisz. O, Królu...
Lidia_Wiktoria
|