Nie moc

Stworzył Bóg świat.
I niby dobrego człowieka
Wszystko pięknie być miało
I co do cholery się stało?
Wstaje o piątej rano.
Co ze śniadaniem - myślę
Czy starczy mi chleba?
A obiad? –
to czarna magia w tym domu
kolacja, to tylko nerwy –
jak dogodzić każdemu?
Do nieba wysoko.
Do Boga, choć jest wszędzie - daleko
Kto ma pomóc?
Nie wiem.
Ja zwątpiłam w siebie.
4.12.2001


jagodaszydlowska

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-05-19 20:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jagodaszydlowska > < wiersze >
kazap57 | 2011-05-22 22:42 |
zwyczajna szara codzienność i my zagubieni
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się