Chrzanię to.

Kawa i papieros.
Gorzkie wytchnienie
pośród znojów strachu.
Stryczek szyderstwa
ze słabości i łez.
Dziś nie ma mody
na czysty płacz.
Jest nadczłowiek.
Samozwańczy panteon.
Nie ma mody
na oczy mędrca.
Skrzydła malowanego ptaka.
Na przepowiednie
z pędzących obłoków.
Hominidy walczą - zaciekle
w zatrutym gaju.
Chrzanię waszą modę
na nieludzki zew!


Lidia_Wiktoria

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2011-05-27 22:15
Komentarz autora: 27.05.2011
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lidia_Wiktoria > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się