Sztuka niewinności
W bezmyślnej agonii uczuć
Spoglądam na zdjęcie Twe
niczym mityczna Afrodyta
Przejęłaś piękna istotę
Zamknęłaś me zmysły w kręgu
Zbudziłaś wewnętrzną pokusę
Na piedestale mego serca
Zatknęłaś swej flagi propożec
Stworzona w ideale
Z rosy perlistej i bzu
Kształtność niewinnej sztuki
Artyzm godny mistrzów
Forma nieskończoności
Ponadczasowo trwa
Jak wulkan ognistości
I erotyzmu smak
Lecz słowa na kartce tej
W Twym cieniu jedynie stoją
Gdyż nie ma na świecie zdań
by opisać Twą Boskość
I nawet anieli w niebiosach
Zazdrośni o żywot Twój
Zstąpili pomiędzy ludzi
By zniszczyć zwierciadła ich dusz
atrophos
|