Noc
Z szeroko zamkniętymi oczami
Leżę na łożu mych uczuć
Okryty Twymi dłońmi
W nagości pełnych zmysłów
Wtulam się w Twe spojrzenie
Owiany zapachem włosów
W milczeniu dotykam ust
Niczym pąków róż
I cisza mnie ogarnia
Jak mury dawnej warowni
W istocie swej niskończona
Pełna tajemnic i magii
Połmrok zaś pokoj spowija
I tylko świecy blask
Wciąż o tym mi przypomina
Iż to nie sen lecz jawa
I tylko nocą jest pięknie
To wtedy chce mi się żyć
Noc dodaje mi sił
Bo nocą mą jesteś Ty
I czuję wtedy jak rośnie
W mym sercu uczucia blask
Bo niczym kwiaty na wiosnę
Przy Tobie rozwijam sie ja
atrophos
|