dziwne
dotykając Twych ust
wyrwałem się z
okowów samotności
pogrążony w nicości
żyłem umierając
dziwne
wieczory zimowe
ogrzewane blaskiem
tęczy twoich uczuć
zacząłem żyć
dziwne
wiosną kolory
tęczy bledną
zanurzam się
bezkresna samotność
żyje a jednak umieram
jojo
|