Kapelusz
Nosiłem czarny kapelusz
przysłaniał rozpacz
samotność w oczach mych
kapelusz zniknął
pokochałem
znów jestem sam
daszkiem czapki zakryje
puste oczodoły
samotności nie pokarze
ludziom
już wiem do czego służy daszek
założę go by nie straszyć przechodniów
rozpaczą duszy mej
jojo
|