Po Drugiej Stronie


Jestem….
cudowny blask oślepia moje oczy
czuję przyśpieszony rytm kołatającej duszy
strach i niemoc całego ciała
lecz po chwili słyszę czyjś głos
zapraszający mnie do przejścia
„ Skoro jesteś gotowy wejdź „

Po chwili ulga i dziwna lekkość
stoję rozkojarzony rozglądając się wokoło
z zapartym tchem oddycham nowym
z uśmiechem na ustach przemawiam
z otwartym sercem i rozjaśnionym umysłem
wyciągam do przodu ręce
„ Tak … jestem gotowy „

Nie czuję uciekającego czasu
została zupełnie zatarta
granica dnia z nocą
wokoło piękno i harmonia komfortu
szczere uśmiechy i przyjazne gesty
radość i szczęście w poświacie blasku
smutek osłonięty bielą jasności

mijam ludzi zupełnie zaskoczony
widać nad nimi roztaczający się blask
wokoło bezkres bez końca
tak jest dobrze……
zupełnie nie odczuwam samotności
choć wokół nikogo nie znam
zapomniałem o żalu i smutku
choć niedawno myślałem odmiennie


serce po brzegi wypełnione miłością
z uśmiechem idę do przodu
w głębię otaczającej dobroci
otwieram oczy…
...gdzie jestem..?
ciemna noc i samotność szara
to sen – podnoszę obolałe ciało
poszukując tamtej wizji jasności
widocznie nie nadszedł mój czas
do przejścia na druga stronę
już wiem że tam …jest dobrze
na pewno kiedyś
i ja tam dojdę…





Jeśli pozwoli na to
czas upływający…




19.10.2002.


kazap57

Średnia ocena: 7
Kategoria: Życie Data dodania 2011-08-13 19:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się