to było i jest
krwawy ślad
rysa na lustrze
nie pamiętam kiedy
tylko kolor kropel
szkarłatnej czerwieni
szloch
dlaczego nie wiem
postać w płaszczu
czarnym jak noc
przywołuje mnie bym podążył
za nią
nie chcę
walczę ze sobą
on się śmieje bo wie
że zrobię to
pójdę za nim
jak owca na rzeź
by umrzeć
i żyć
w mrokach krypty
na granicy
gdzie śmierć mówi dobranoc
bladym świtem
to było
i jest
będzie przez wieki
w półśnie
Adamo70
|