szlak

szczyt
ginący w chmurach
idzie
wciąż idzie
choć sił już brak
cel wędrówki
zasnuty mgłą niepewności
i czas którego jest wciąż mniej

zagubiony w gęstym lesie
po omacku
błądzi szukając drogi
w cichej modlitwie
błaga o znak
''Panie nie pragnę litości
tylko szlak''

jak Syzyf
wciąż stacza się w dół
ciężar dni ponad siły
lecz przed sobą ma szczyt
kres
i ukojenie
wśród chmur


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-08-28 12:15
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się