Duma i Pomysłowość
Piękno złocistej plaży słońcem się mieniącej,
gdy spojrzałem w twe oczy, zbledło w jednej chwili.
Jest tyle w nich uroku i pewności tyle,
co w słodkim pocałunku warg jakże gorących.
Nieokiełznane góry - ostre świata końce,
wzbijając się ku niebu, chwały są azylem.
Tak umysł twój cudowny, czoła przed nim chylę,
góruje ponad resztę, zbudził psyche śpiącą.
Problemy nie istniały, wszystko było proste.
Cóż… był ze mnie zwyczajnie (jest – poprawiam słowo)
artysta w złośliwości, mistrz ciętej riposty.
Lecz każdy moment z tobą to wyzwanie nowe.
Gdzie inni wpław płynęli, ty przybyłaś mostem,
Dumnie i pomysłowo, jako równy człowiek.
Patrokles
|