Podejście

Na podwórzu skoki
małych psotnic, psotników,
wkoło szare bloki
w pajęczynie chodników zamknięte

kilka postaci
wędrujących z psami
czasu nikt nie traci
zajęci sprawami zapominamy

dzień dobry, co słychać
w każdej klatce pada
plotkować i czyhać
kto co odpowiada umiemy

pogrążeni w tym wszystkim
nic nie dostrzegamy
to co dla nas bliskie
w kąty odstawiamy obojetnie

drzwi nr. dwadzieścia cztery
samotności cisza skrzypi
kołami jak roweru
starsza pani chrypi przykuta

jej serce znów zabije

podejdź i zapukaj


Ccclaudia

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2011-09-16 01:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ccclaudia > wiersze >
kazap57 | 2011-09-16 13:31 |
smutek spaceruje pustymi chodnikami długimi korytarzami dotykając nie tylko serca...ciekawy klimat. Dla mnie takie drzwi to nr.7 .i nowy oddech zycia
rafal | 2011-09-16 11:20 |
"wonderfull world" Armstronga przypomniał mi ten wiersz. Formy itd oceniał nie bede bo sie nie znam. Ocene pozwole sobie dac za klimat.ciepło mi sie zrobiło "podejdź i zapukaj". takie...ludzkie :-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się