Podróże z Mefistofelesem
niemiła Ci wycieczka?
czegóz sie wsciekasz niemoto kudłata
toć siedzisz na tylnym siodełku
szponami wbity w moja kurtkę
razem ze mna pukasz to tu to tam
że lubic cie przestałem?
a broń mnie przed tym Panie Boże
którys anioła stróża mi zabrał
a tę czarcią oferme mi zostawił
na karku i na tylnym siodełku.
Nie dyryguj mi tylko ofiaro własnych
sprzeczek z tym na górze aniołem
Kasku nie zakładam bo nie lubie...
Ryk silnika mi milszy niz Twoje bajania
o zbawieniu...Czart o zbawieniu - błazen...
|