Przebudzenie


kumpel znikąd

warknął cicho
na mnie sporzał
okiem błysnał

lodem westchnał
zmroził Ciebie
”naprzód” rzucił

jazda zatem
w zatracenie
jazda razem

byle dokąd
byle gdzie
byle stąd

jeźdźcy znikąd


Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2011-09-29 10:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się