Późną nocą

i oto wchodzi
gdy późną nocą
na jej przyjście czekam
bestia w mym ciele
chce ją odrzucić
jestem sługą
jej myśli i czynów
strach
dławię się nim
każdego dnia
słaby głos
w myślach niepewność
w krzywej wskazówce
czasu bezsenność nocuje
duszę wspomnienia
bez warg
jestem własnym utrapieniem
umieram w zimnym
pokoju snów
by raz jeszcze stać się człowiekiem
chcę być modliszką
bez kłamstw,śmierci i bólu
jak anioł bez skrzydeł
na zewnątrz jestem nikim















Mila

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-09-29 11:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Mila > < wiersze >
rafal | 2011-10-01 10:29 |
a ze Pan Bog Cie stworzył a diabeł opętal. Kiepski ze mnie diabeł , diablik raczej to i opetanie moze okazac sie całkiem Mile;-) Obiecuje i przysięgam :-). na duchy przodków szwoleżerów i temu podobnych straceńców.;-)
bezimienna | 2011-10-01 09:45 |
Strach odrzuć a serce otwórz :)
kazap57 | 2011-09-29 15:31 |
w dzień anioł w nocy czart, podwójna osobowość to typowe rozdwojenie jaźni - zatrzymujesz klimatem wiersza
rafal | 2011-09-29 12:07 |
usmiechniesz sie wreszcie czy dalej mam błaźnić?:-)
rafal | 2011-09-29 11:39 |
Czarcią dam Ci odpowiedź na ten wiersz. Piszesz za mnie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się