chichot losu

Chichot losu


Znowu los sobie zemnie zakpił.
Dał mi nadzieję na jutro
Którego nie mogłeś mi obiecać.
Niebieskimi oczami mnie wabił
By ze mną się zabawić
I we mnie całej ogień rozniecać.

Zapomniałam na chwilę o Górze.
Zawołała mnie w końcu
Poszłam – a spotkałam Ciebie.
Myślałam, że może to potrwa dłużej…
Zmyłam pustkę i smutek
Otworzyłam serce –pobiegłam przed siebie.

A Brzoza stała-dostojna i cierpliwa.
Już mi kiedyś szumiała
Że jutro, jeśli przyjdzie zawsze bardzo boli.
W poszumie liści melodia zdradliwa
Zepchnęła mnie znowu
W niepamięć, co jest karą za brak woli.

Los mi już nie raz udowodnił
Że dla mnie niestety
Jutra nie było, nie ma, nie będzie!
Moje życie to pokój przechodni -
Ktoś się tu pojawia
Na chwilę - dłużej nie pobędzie…


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-10-11 08:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
szogunka | 2013-11-27 19:56 |
Niezwykłe porównanie życia do pokoju.. zachwycam się pomysłem. :)
karolina | 2012-08-19 17:33 |
bardzo ładnie napisane "... i we mnie całej ogień rozniecać", pozdrawiam 5
szmaragd | 2012-01-09 14:49 |
moje życie to pokój przechodni-smutne
VerkeG | 2011-10-27 19:31 |
to jest piękne!
rafal | 2011-10-11 11:47 |
smutne. choc w takich wypadkach zwykłem mawiac" ha,duchowi memu dała w pysk i poszła".Trudno. Wieszcz Juliusz wiedział co pisze .
kazap57 | 2011-10-11 11:12 |
Jutra nie było, nie ma, nie będzie! Moje życie to pokój przechodni - chichot losu...wiersz dojrzały zmuszający do refleksji ...( to jest mój komentarz - wywaliło mnie )
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się