dachówki w deszczu
Dachówki błyszczą deszczem
Popołudnie znowu się dłuży
Liście klonu czerwone jeszcze
Sennie kołyszą się w kałuży
Puste ławki w parku już nie zapraszają
Żadna smuga słońca
Nie przedrze się przez chmury
Parasole tylko sobie się kłaniają
Chowają się po kątach leniwe kocury
Nie zatrzymasz lata
Nie powstrzymasz zimy
Przeróżne obrazy będziesz w sercu nosić
Wszystko ma swą cenę
Za wszystko zapłacimy
A o to co zostało-możemy tylko prosić
szybcia
|