Na pozór

Na pozór wszyscy i wszystko śpi
uchylone z lekka drzwi
amor na skrzydłach jak ptak
nie odwracaj głowy twe rzęsy mówią tak.
Zakradam się po cichu do łóżka
rozpinam koszule mokra poduszka
uciekasz bronisz się i krzyczysz
lecz tak bardzo lubisz być na przegranej pozycji.
Krew podwaja objętości
nabrzmiałe usta w gotowości
do wielkiego ucztowania
ona na stole wśród głównego dania
nikt o nic nie pyta
do woli i do syta
nawet w wielki piątek ją możesz jeść
bo miłość koszerna jest.

Tomasz Kiełtyka Sarnek


Sarnek

Średnia ocena: 9
Kategoria: Erotyk Data dodania 2011-10-13 19:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Sarnek > < wiersze >
MarkTom | 2012-12-21 22:55 |
Seks - chemia często bez koszerności smakuje.Pozdrawiam Marek
Ziela | 2012-09-17 19:23 |
Profesjonalny !
MarkTom | 2012-02-15 11:32 |
Doskonale i z humorem.Pozdrawiam
kazap57 | 2011-10-14 12:26 |
humor i magia słów i tak trzymaj
Ccclaudia | 2011-10-13 20:52 |
Jest humorek, ale byłoby go więcej gdyby tak dopracować rytm do końca. Pozdrawiam
bezimienna | 2011-10-13 20:06 |
Ładny erotyk z humorkiem. Pozdrawiam:)
szybcia | 2011-10-13 20:04 |
hm,apetycznie ...;-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się