Pomarszczony horyzont



tam gdzie panuje mrok
światło
zagląda znacznie częściej

jeszcze jeden dzień
wyrwany z szponów
szarości
z tłumu dobiegł głos
czy warto
skoro niczego nie zmieni

chwilowy zachwyt
promykiem nadziei
blask latarni
z wyspy marzeń
a po niej nadchodząca agonia
wyprasowanych fałd umysłu

falująca przestrzeń
załamuje iluminację
złudzenie czy…




04.11 – 05.11.2008.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2011-10-28 12:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-01-07 19:38 |
dziękuję Ewo
Wierzbina | 2011-10-28 13:36 |
Bardzo ciekawy wiersz Karolu:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się