Pomarszczony horyzont
tam gdzie panuje mrok
światło
zagląda znacznie częściej
jeszcze jeden dzień
wyrwany z szponów
szarości
z tłumu dobiegł głos
czy warto
skoro niczego nie zmieni
chwilowy zachwyt
promykiem nadziei
blask latarni
z wyspy marzeń
a po niej nadchodząca agonia
wyprasowanych fałd umysłu
falująca przestrzeń
załamuje iluminację
złudzenie czy…
04.11 – 05.11.2008.
kazap57
|