Śladami dzieciństwa

Na zaparowanej szybie
z ciągłego braku papieru
kreśliłam koślawe ósemki,
śmieszne rysunki, litery.

Dziś nie ma już tego domu
tych kątów starych, kochanych,
stołu pod oknem w kuchni,
ludowych makatek na ścianach.

Wsłuchana w śpiew skowronka
wiatr wtedy miałam we włosach,
motyl był mi natchnieniem
zapach siana i owsa.

Już nie ma tej polnej dróżki
gdzie zmęczona siadałam,
na zmiętej kartce ołówkiem
niezgrabny wiersz pisałam.

A chociaż dom jest już inny
to mama na progu wciąż czeka,
nadal skowronek śpiewa
i znowu bocian przyleciał.

Wracam uściskać mateczkę,
uśmiecham się do skowronka
i tak jak w dzieciństwa chwilach
chodzę boso po łąkach.



Ika

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2005-12-14 10:39
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ika > < wiersze >
Anonimm | 2012-05-15 20:51 |
piękny :)
Słoneczko | 2009-07-12 23:56 |
Pozostawiłaś piękne ślady niezapomnianych dni dzieciństwa...pa
Aicha | 2007-01-21 13:02 |
Bardzo ładny:) W sumie ja mam moje dzieciństwo nie tak bardzo daleko za sobš, ale jednak zamarzyłam się i zachciałam do niego wrócić. Pozdrawiam cieplutko.
fikus | 2006-06-05 12:00 |
jaki piękny i ciepły wiersz, cieszę się że na niego trafiłam. Pozdrawiam. Basia
Samantka | 2005-12-16 18:42 |
pięknie :)
Dar | 2005-12-14 19:06 |
...też sie uœmiechnełam Ika..dzięki..Pozdrawiam
sylwek | 2005-12-14 15:41 |
No tu mnie zaskoczyłaœ mile - fajowo!
sofim | 2005-12-14 12:05 |
piekny obraz dziećiństwa :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się