W ciemności
ucichły samochody
zapłonęły uliczne latarnie
koty wyszły na łowy
dzień układa się do snu
w ramionach nocy
w ciemnym pokoju
siedzi milcząca postać
waży słowa w milczeniu
jakie zatrzymała pamięć
ze łzami wylewa złość
już nie powróci
to co utracone
już nikt nie odda
to co przeminęło
ktoś zapalił światło
milcząca postać bez słowa
skryła się w ciemnościach
aby pozostać w samotności
06.08.2006.
kazap57
|