Zabłąkany Jeździec


zagubiony w przestrzeni i czasie
jeździec znikąd
ten który kiedyś pytał o drogę
teraz zabłąkany
przemierza bezkresy bez celu

dokąd zmierza.?
tego nikt nie wie – tylko on
spójrz
podąża z pochyloną głową
na twarzy nie ma uśmiechu
radość wypłynęła jak łzy
idzie jak starzec zmęczony

dokąd zmierza.?
dla wielu to niewiadoma
tylko wybrani się dowiedzą
dla innych pozostanie
tylko jako zabłąkany jeździec
poszukujący drogi przeznaczenia
przystanął w smutku i żalu
na twarzy zatroskanie
wyraża wszystko
ociężale rusza dalej

dokąd zmierza.?
a może ty odpowiesz
wiesz boś wybrana
znasz jego cel
patrzyłaś w jego oczy
słysząc jego głos
on przystanął dla ciebie
jako Jeździec Światła
to on kiedyś chował do torby
co teraz rysuje się na jego twarzy
zatrzymaj go
bo choć wiesz dokąd zmierza
rozpłynie się we mgle
i pozostanie tylko
pusta przestrzeń ....


wyjdź na drogę
pojawi się znikąd….




12.03 – 13.03.2003.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2011-11-02 16:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-01-07 19:36 |
dzięki
robertino80 | 2012-01-06 23:40 |
5)
robertino80 | 2012-01-06 23:39 |
5)
kazap57 | 2011-11-03 11:33 |
wielu jest takich jeźdźców na drodze życia, czasy i rozdrożu smutku, czy zapomnienia posrów kurzu
szybcia | 2011-11-03 08:44 |
na drodze...pusta przestrzeń...
Sarnek | 2011-11-02 20:10 |
Trzeba mieć cel i do nigo podążać jezeli się go nie ma to się jest wędrowcem ktory nie wie dokąd zmierza
Ewa_Krzywa | 2011-11-02 18:08 |
...to było moje echo ;)pozdrawiam
Ewa_Krzywa | 2011-11-02 18:04 |
błądząc w labiryncie uniosłam wysoko głowę i zobaczyłam meander drogi do celu z adresem szczęśliwość. Zapraszam do korowodu...
Ewa_Krzywa | 2011-11-02 18:04 |
błądząc w labiryncie uniosłam wysoko głowę i zobaczyłam meander drogi do celu z adresem szczęśliwość. Zapraszam do korowodu...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się