Diable nie nadstawiaj wideł

rano jednak muszę wstać
nie usłyszałam jeszcze
wiatru z nad fiordów
marzeniom trzeba szansę dać
dość tych smętnych
przebrzmiałych akordów
nie wolno mi jeszcze
uciekać w ten sen
nie byłam w Tajdze ani Chinach
raz jeszcze przepłynę przez Ren
co boli utopie w jego głębinach
za wcześnie
by pod powiekami
przemknęły z życia slajdy
by sprawdzić czy aniołom brak skrzydeł
zasmakuję życia świeżej pajdy
poczekaj Diable
nie nadstawiaj wideł


szybcia

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2011-11-04 20:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Ziela | 2014-09-25 12:33 |
Piękny i zastanawiający 6
rafal | 2011-11-05 09:14 |
no i o to chodzi :-). Diabła wyślij do wszystkich diabłów :-).
kazap57 | 2011-11-04 22:15 |
pisz - bo lekkość twoich slow i pióra są jak lotki ptaka
Sarnek | 2011-11-04 20:19 |
Trzeba było tak od razu,jak zwykle fantastyczny wiersz.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się