Diable nie nadstawiaj wideł
rano jednak muszę wstać
nie usłyszałam jeszcze
wiatru z nad fiordów
marzeniom trzeba szansę dać
dość tych smętnych
przebrzmiałych akordów
nie wolno mi jeszcze
uciekać w ten sen
nie byłam w Tajdze ani Chinach
raz jeszcze przepłynę przez Ren
co boli utopie w jego głębinach
za wcześnie
by pod powiekami
przemknęły z życia slajdy
by sprawdzić czy aniołom brak skrzydeł
zasmakuję życia świeżej pajdy
poczekaj Diable
nie nadstawiaj wideł
szybcia
|