Dziś nie zatańczą
za oknami tęsknota płacze
smutek rozrywa serce
panująca pustka wgniata
ściana deszczu zatrzymuje
spragnione siebie dłonie
czy zatańczą ulubione tango
w promieniach słońca
na deptaku miłości
niestety szare ponure chmury
odrzuciły gorące prośby
zmarznięte dłonie
ocierają tylko łzy z policzków
w kałużach deszcz tańczy walca
opustoszały ławki wokoło
tylko on samotnie z parasolem
podąża deptakiem miłości
28.07 – 29.07.2010.
kazap57
|